morpork morpork
618
BLOG

Okupują już nasze umysły

morpork morpork Polityka Obserwuj notkę 1

   Pewien znajomy z forum gargangruelandii rzekł:  Mówią w pudle że jakiś łobuz z KOD-u wdarł się na teren Sejmu.
Też nie kumam dlaczego nie mogą się zebrać w tej Sali Kolumnowej.  A  ja mu na to: Bo już się zebrali i jednoznaczne dla dużych mediów jest to tylko dla "TVPiS"...

   A niedawno Grzegorz Wszołek ubolewał nad niedobrą zmianą w Wiadomościach TVP. Wiadomo, jaką mamy sytuację, wiemy, że TVP zawsze była pod politycznym butem; owszem, telewizja za czasów poprzedniej  i wcześniejszej kadencji także była jednoznaczna,  jednoznacznie subiektywnie atypisowska. Tylko jakoś inaczej,  mniej topornie. Mówi Wszołek na przykład. Może mniej topornie, bardziej przewrotnie, niejednoznacznie ale jednoznacznie w przekazie? Mówię i ja.

  Szukałem przed chwilą przypadków blokowania mównicy sejmowej. Pewnie nie tylko mnie przychodzi w pamięci postać Andrzeja Leppera i Samoobrony. Ale takich przypadków było znacznie więcej i nie nie szczegóły są tu istotne. Posła "wykluczono z obrad", "posła wyprowadziła straż marszałkowska", a potem poseł się tłumaczył. I to były Skandale sejmowe.  Skandal, ciekawostka, temat medialny, ale pejoratywny. Nie obrona demokracji, nie temat poważny, nie rzecz zasługująca na donos do...

        Grzegorzowi Wszołkowi najbardziej nie spodobało się skrótowe określenie opozycji na pasku informacyjnym jako okupantów. Nie przekonują wyjaśnienia wskazujące na obiegowe znaczenie słowa, powszechnie zrozumiałe. Oburzają jednoznaczne konotacje historyczne. Choć ci posłowie jednoznacznie bezprawnie zajmują miejsce, do którego nie mają ot tak sobie prawa. Czyli okupują? Ale wiem, rozumiem, nadmiar i jednoznaczność  dobrego nazewnictwa może nas razić, zastanawiać. Czy aby na pewno, naprawdę to tak jest, czy nie za mocno, może trzeba było lżej,  tak samo ale delikatniej, bardziej przewrotnie, jak...?


   Jak te media, przed którymi po latach i przez lata się broniliśmy, protestowaliśmy, zaczynaliśmy je nienawidzić. Za przewrotność, za jednoznaczny subiektywizm ukryty pod pozorami obiektywizmu, za grę pozorów. Za udawanie pluralizmu poprzez publicystyczną grę pięciu na jednego, albo i trzech do zera?


   Gdyby jeszcze, chociaż taka TVP zacytowała (gdyby) jakiegoś Tomasza Lisa. To przecież zupełnie inna sprawa by była, czyż nie? Moglibyśmy z podniesioną głową go pochwalić go. Że powie prawdę od święta, że chyba się pomylił i powiedział prawdę, albo że oszalał może. Prawda?


    Dla uzmysłowienia psychozy strachu, w jaką większość z nas popadła (choć tylko częściowo, bo w części wynika to z wieloletniego buntu przed propagandą w mediach, pragnienia obiektywizmu i pluralizmu), przytoczę fragment Newsweeka  ( z 16 grudnia). Fragment Newsweeka, w którym chyba nikogo nic nie razi. Bo?


"

W odpowiedzi na plany ograniczenia swobody pracy dziennikarzy w Sejmie i wykluczenie z obrad posła Michała Szczerby z Platformy Obywatelskiej większość opozycji rozpoczęła blokadę mównicy sejmowej. Przypomina to rozmaite incydenty, jakie na terenie Sejmu rozgrywały się w minionych latach. A przez poprzednich siedem kadencji dorobiliśmy się na Wiejskiej kilku obyczajowych skandali.

Ostatnie w 2016 roku posiedzenie Sejmu przenosi nas w czasie o ładnych kilkanaście lat wstecz. Doszło bowiem do rzeczy dawno przy Wiejskiej niewidzianej. Posłowie Platformy Obywatelskiej, PSL i .Nowoczesnej zdecydowali się na okupację mównicy, kiedy marszałek Marek Kuchciński wykluczył z obrad posła Michała Szczerbę (PO). "

morpork
O mnie morpork

Large Visitor Globe .

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka